Jakies trzy miesiace temu wybralam sie po zakupy do Lush'a. Kupilam sobie dwa szampony i odzywke.
Firma LUSH slynie z kosmetykow naturalnych, wyprodukowanych recznie... skladniki, ktorych uzywaja do swoich wyrobow pochodza z naszej Matki Ziemi :). Nie testuja swoich kosmetykow na zwierzetach. Opakowania sa degradowalne. Na usta cisnie mi sie slowo ''FIRMA ORGANICZNA''. W zasadzie nie robia niczego przeciwko naturze. Fundacja, ktora prowadzi ta firma walczy o srodowisko, o prawa czlowieka i chroni zwierzeta.
A teraz do rzeczy :)
Szampony, ktore kupilam to 'seanik' i 'soak and float' oraz odzywka 'american cream'.
SEANIK
Szampon o zapachu morskim (albo jak kto woli kostki toaletowej) :P wykonany z wodorostow nori, soli morskiej i mchu irlandzkiego. Niestety zawiera SLS, ktory to wspomaga czyszczenie,a skladnikiem naturalnym nie jest. I faktycznie musze przyznac, ze wlasciwosci czyszczace sa ogromne. Doskonale radzi sobie nawet z ciezkimi olejkami do wlosow, ktore po umyciu sa ''piszczaco czyste''. Kostka jest niezwykle wydajna. Moje wlosy siegaja pasa a szamponu uzywalam ok 3 miesiecy. Do tego czestotliwosc ich mycia zmiejszyla sie z co 2-3 dni do co 4-5 dni. Wlosy sa odzywione aczkolwiek nie sa sypkie i skore do rozczesywania ale to zasluga kompletnego oczyszcenia z sylikonow, ktore to fundujemy swoim wlosom uzywajac kosmetykow drogeryjnych. Po takim oczyszczeniu wszelkie odzywki, kremy, maseczki lepiej wchlaniaja sie w strukture wlosa, co za tym idzie lepiej dzialaja.
SOAK AND FLOAT
Szampon o zapachu ... smoly. W sklepie podczas zakupu nie zwrocilam wiekszej uwagi na zapach tego szamponu. Dopiero w domu stwierdzilam, ze trzeba go zawinac w co sie da i schowac gleboko gleboko w szafce ewentualnie oddac. Szampon ma za zadanie pozbyc sie lupiezu z naszej glowy i znormalizowac wydzielanie sie gruczolow lojowych. Czy dziala czy nie, nie moge stwierdzic, gdyz nie jestem w stanie go uzywac przez jego zapach.
AMERICAN CREAM
Odzywka silnie odzywiajaca. Zmiekcza i wygladza. Czy na pewno? Odzywia- tak, ale nie jakos silnie. Wlosy sa sprezyste i blyszczace. Ma silny zapach, ktory utrzymuje sie do kolejnego mycia. Pachnie wanilia i miodem. Dla mnie ten zapach jest troche 'babciowy' ale jest ladny i da sie przyzwyczic. Czy jest wydajna? Ciezko powiedziec. Jezeli zalezy nam na konkretnym odzywieniu jakie ta odzywka ma dawac trzeba stosowac jej spora ilosc i wtedy wydajnosc jest kiepska (szczegolnie jezeli macie wlosy grube, dlugie badz ich duzo). Najwiekszym minusem chyba jest cena.
Podsumowujac:
Czy warto inwestowac w kosmetyki LUSH?
Mysle, ze tak. Pomijajac juz dzialania charytatywne firmy. Kosmetyki nie sa drogie, bo biorac pod uwage ich wydajnosc cena jest adekwatna. Mamy dobry, w wiekszosci naturalny produkt, ktory faktycznie dziala. Jak kazda firma ma swoje niewypaly, ale nalezy pamietac, ze rynek jest wielki a firma chce trafic do kazdego. Co tobie moze okazac sie bublem dla kogos moze byc kosmetykiem wszech czasow!
ja już poluje na niego, ale po wypłacie
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, będę zaglądać
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych szamponów w kostkach:)
OdpowiedzUsuń